O książce: 1987 / Tony nadal nic nie widział, ale po gęstniejącym powietrzu, zapachu metalu i moczu domyślił się, że przed nami jedzie inny pociąg . Znów będziemy musieli tym szaleńcom tłumaczyć, że nie ma sensu czekać na pomoc, jedyną drogą do zbawienia jest udanie się na stacje, które znajdują się na obrzeżach miasta. Mogli przeżyć. Trzeba będzie dowodzić tym stadem, tłumaczyć raz, dwa, trzy razy, krzyczeć i przeklinać, a one w świetle latarki będą cicho mrużyły ze strachem oczy – no cóż, na grzędzie prawdziwe kurczaki – i nie zrozumieją, czego chcą od nich.